W poniedziałkowy wieczór polska filmowa elita zebrała się w Teatrze Polskim, aby uhonorować tych najlepszych w ubiegłym roku. Kto otrzymał statuetkę, a kto musiał obejść się smakiem? Oto najwięksi wygrani.
Temat nagród za różne związane z produkcją filmu role należy chyba zacząć pytaniem kim jest ten, którego oglądamy włączając telewizor czy idąc do kina? Aktor. Zawsze intrygujący. Nieustannie zadawane jest pytanie czy jest to jedynie zawód czy coś więcej – może nawet powołanie.
Artur Barciś niejednokrotnie mówił w wywiadach, że aktorstwo jest sensem, stylem i sposobem życia. Zarabianie środków do życia to sprawa drugorzędna. Kluczowe jest spełnianie się w tym, uzyskiwanie nieustannych dowodów, że to jest ta droga.
Wielu młodych ludzi może zastanawia się dziś nad tą drogą, czuje to, tylko po prostu nie wie, jak zacząć? Dlatego zadałem to pytanie Agnieszce Grochowskiej.
Jeśli to jest naprawdę wasza pasja, jeśli jesteście gotowi ponieść to ryzyko, ale też się trochę umęczyć, to idźcie to. Ale z drugiej strony uważam, że powinno robić się jak najwięcej różnych rzeczy – w sensie jak najwięcej podróżować, jak najwięcej spotykać się z ludźmi, jak najwięcej oglądać wystaw, jak najwięcej być w nowych sytuacjach. Po prostu widzieć jaki jest świat – inspirować się. Chyba po to, aby nie odkrywać Ameryki, która już została odkryta. Czyli na przykład oglądać stare i nowe filmy, czytać literaturę, wiedzieć z czego to wszystko wyrosło. I wtedy będzie można wziąć udział w tym kulturowym dialogu – stwierdziła Agnieszka Grochowska.
Najlepszy film
Nagrodę za najlepszy film ubiegłego roku otrzymał film Agnieszki Holland „Zielona Granica”. Już w kuluarach, podczas rozmów między artystami, można było usłyszeć, że to był faworyt zdecydowanej większości. Bo chyba czasem tak jest, że jeśli film jest czyjąś „solą w oku” i nie podoba się konkretnej grupie, to jest zdecydowanie bardziej wspierany przez środowisko. A ten film, jak mówiła Agnieszka Holland, nie miał tylko pokazać. On miał zmienić rzeczywistość. Na pytanie, czy to mu wyszło, każdy musi sobie odpowiedzieć sam.
Najlepsza reżyseria
W tej kategorii również mówiło się o Agnieszce Holland. Niepisana liderka polskiej branży filmowej, doświadczona reżyserka, kobieta „pełną gębą”. Jednak pojawiło się dość spore zaskoczenie, bo jak widać Polska Akademia Filmowa zdecydowała się postawić na „świeżego człowieka”, bo nagrodę odebrał Paweł Maślona za film „Kos”. Przemowę w jego imieniu przeczytała aktorka Agnieszka Grochowska.
– Jest w odbieraniu coś pretensjonalnego, a jakie to by musiało być żenujące, jeśli bym napisał przemowę na odbiór nagrody, której nigdy nie dostałem – napisał Maślona.
Po zakończeniu gali słowa te skomentowała czytająca je Agnieszka Grochowska:
Ja modliłam się, żeby on dostał te nagrodę, żebym mogła przeczytać tę genialną przemowę.
Najlepsze kreakcje aktorskie
Nagrody za najlepsze role pierwszoplanowe otrzymali żeńską Magdalena Cielecka za rolę w filmie „Lęk”, która była niezwykle wymagająca, także pod względem fizycznym – aktorka musiała zgolić włosy. Nagrodę w męskiej kategorii otrzymał Eryk Kulm Jr. za kreację w „Filipie”. Jak mówił później reżyser tej produkcji, to właśnie on dał tej ekranizacji coś wyjątkowego.
Jeśli chodzi o statuetki za role drugoplanowe, odebrali je Tomasz Schuchardt za rolę w „Doppelgaenger. Sobowtór” i Agnieszka Grochowska za kreację w filmie „Kos”.
Orzeł za osiągnięcia życia
Nagroda za osiągniecia życia ma w sobie pewną znaczącą różnicę wobec pozostałych. Jej laureata lub laureatkę poznajemy na kilka dni przed galą. W tym roku ten zaszczyt przypadł Agnieszce Holland. Został doceniony jej ogromny wpływ na polskie kino. W swoim przemówieniu poruszyła niezwykle ważne kwestie.
Dobre filmy można robić tylko, jeżeli jest się wolnym i jeżeli nie odczuwa się strachu. A jeżeli nawet odczuwa się strach, to wie się, że największym zwycięstwem jest go pokonać. Żyjemy dzisiaj w świecie, w którym zaczynają rządzić potwory. Ogromną częścią świata już rządzą potwory. Naprzeciw tym potworom stają poczciwi i dość przestraszeni politycy. I my nie możemy być takimi poczciwymi i dość przestraszonymi filmowcami, jeżeli chcemy w tym świecie być czymś więcej niż tylko dostarczycielami ucieczkowej rozrywki. Musimy naprawdę mierzyć się z tym światem – powiedziała reżyserka.
Najlepszy serial fabularny
Statuetkę w tej kategorii otrzymał komediowy serial odwołujący się do historii Polski, który niejednokrotnie wzbudzał wiele kontrowersji. Była to produkcja „1670” dla Netflixa. Było to dla tej grupy młodych twórców niezwykłe osiągnięcie.
Największy zwycięzca gali Orły 2024
Wielu myślało, że dominować będzie „Zielona Granica” i Agnieszka Holland. Jednak ku dość sporemu zaskoczeniu największym zwycięzcą okazał się film „Kos”, który zgarnał aż sześć statutek za reżyserię, scenariusz, kostiumy, charakteryzację, dźwięk i żeńską rolę drugoplanową.
– Uważam, że siedząc przez te parę miesięcy przy tym „filmowym stole” zrobiliśmy naprawdę dobry film, który warty jest uwagi widzów i bardzo się cieszymy, że został dostrzeżony podczas tej gali – mówiła także Agnieszka Grochowska.
Pozostałe kategorie
NAJLEPSZY SCENARIUSZ
Michał A. Zieliński za film KOS
NAJLEPSZE ZDJĘCIA
Michał Sobociński za film FILIP
NAJLEPSZA MUZYKA
Łukasz \”L.U.C.\” Rostkowski za film CHŁOPI
NAJLEPSZY MONTAŻ
Nikodem Chabior za film FILIP
NAJLEPSZA SCENOGRAFIA
Katarzyna Sobańska, Marcel Sławiński za film FILIP
NAJLEPSZY FILM EUROPEJSKI
W TRÓJKĄCIE (Triangle of Sadness), reż. Ruben Ostlund
USA / Szwecja / Francja / Wlk. Brytania / Niemcy / Turcja / Dania / Grecja / Szwajcaria / Meksyk
NAGRODA PUBLICZNOŚCI
CHŁOPI; reżyseria: DK Welchman, Hugh Welchman; produkcja: Breakthru Productions
NAJLEPSZY FILM DOKUMENTALNY
PIANOFORTE; reżyseria: Jakub Piątek; produkcja: Telemark
NAJLEPSZE KOSTIUMY
Dorota Roqueplo za film KOS
NAJLEPSZA CHARAKTERYZACJA
Aneta Brzozowska za film KOS
NAJLEPSZY DŹWIĘK
Radosław Ochnio, Adam Szlenda, Filip Krzemień za film KOS
ODKRYCIE ROKU
Grzegorz Dębowski za reżyserię do filmu TYLE CO NIC
Autor: Piotr Maciejewski
Fot. Piotr Maciejewski
