27 lipca, 2024
Sport Uncategorized

Rozpoczyna się Raw Air. Jak spiszą się Polacy?

Już w najbliższy piątek rozpoczyna się cykl Raw Air. Oczy miłośników skoków narciarskich zwrócone będą ku Norwegii. Pierwszym przystankiem zawodników będzie Oslo, a zmagania zakończą loty na mamuciej skoczni w Vikersund. Rywalizacja odbędzie się na zmienionych zasadach. Co nowego przygotowali organizatorzy?

W najbliższy piątek rozpoczyna się Raw Air – cykl zawodów w skokach narciarskich. W tym sezonie będzie on składał się z występów na czterech skoczniach. Zawodnicy turnieju zainaugurują w Oslo, następnie udadzą się do Trondheim (normalna i duża skocznia). Zwieńczeniem Raw Air będą natomiast loty na słynnym obiekcie Vikersundbakken. Biało-czerwone barwy reprezentować będą Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz Maciej Kot.

Raw Air w innej formule

Organizatorzy przygotowali kilka zmian w cyklu Raw Air. Najbliższy weekend będzie dla uczestników szczególnie istotny. Zawody w Oslo rozpoczną się od piątkowego prologu. Ich wyniki będą miały duże znaczenie, ponieważ zostaną zaliczone do klasyfikacji ogólnej. Wpłyną także na sobotnią listę startową – skoczkowie będą startowali zgodnie z rezultatami piątkowych kwalifikacji.

Dobre występy na Holmenkollbakken zdecydują o dalszych losach cyklu. W kolejnych konkursach prawo startu otrzyma tylko 50 skoczków, którzy uzbierają najwięcej punktów. Bez względu na wyniki w Oslo, udział we wszystkich zawodach zapewniony ma czołowa trójka Pucharu Świata – Stefan Kraft, Ryoyu Kobayashi i Andreas Wellinger.

Ostatnią areną będzie mamucia skocznia w Vikersund. Tam odbędzie się prolog, aby wyłonić 40 zawodników, którzy wezmą udział w konkursach. Jeśli warunki będą sprzyjać, to być może doczekamy się nowego rekordu świata. Obecnie należy on do Stefana Krafta, Austriak w 2017 roku w Vikersund uzyskał wynik 253,5 metra. Lista startowa wszystkich konkursów (poza piątkowym prologiem w Oslo) będzie ułożona na podstawie klasyfikacji cyklu Raw Air.

Kto zostanie faworytem cyklu? Szanse Polaków

Ubiegłoroczna edycja Raw Air padła łupem Halvora Egnera Graneruda. Norweg przez cały sezon zmaga się jednak z kryzysem formy i trudno przypuszczać, by udało mu się obronić trofeum. Wśród faworytów naturalnie wymienia się najwyżej sklasyfikowanych zawodników Pucharu Świata. Z tego powodu triumfatora należy upatrywać w gronie Kraft, Wellinger oraz Kobayashi.

Ekipa gospodarzy liczy na Mariusa Lindvika oraz Johanna Andre Forfanga. Pierwszy z nich to siódmy zawodnik PŚ, z kolei Forfang ostatnio notuje dobre występy regularnie kończąc w TOP 10. W czołówce mogą namieszać także Słoweńcy, świetnie czujący się zwłaszcza na mamutach. Lovro Kos wygrał już dwa konkursy w tym sezonie, Peter Prevc kończy karierę i zapewne chciałby dorzucić trofeum do kolekcji. Ponadto do zmagań wraca ostatnio kontuzjowany Anze Lanisek.

Głównych ról w tym roku podczas Raw Air nie odegrają Polacy. Kadra prowadzona przez Stefana Turnbichlera spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Zawodzą zwłaszcza Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła. Często ich nazwiska widzimy w drugiej lub trzeciej dziesiątce, a jeszcze niedawno zdobywali medale Mistrzostw Świata czy Igrzysk Olimpijskich. Tymczasem na lidera naszej reprezentacji wyrósł Aleksander Zniszczoł – w ostatnim konkursie w Lahti 30-latek po raz pierwszy w karierze stanął na podium.

Raw Air – program zawodów

Cykl Raw Air rozpocznie się w piątek 8 marca na obiekcie w stolicy Norwegii – Oslo, a zakończy 17 marca zawodami na mamuciej skoczni w Vikersund. Skoczków czeka zatem prawdziwy maraton, bo w planach niemal codziennie mają występy. Poniżej prezentujemy pełen harmonogram norweskiego turnieju.

  • 8 marca, piątek – kwalifikacje (Oslo, HS134)
  • 9 marca, sobota – konkurs (Oslo)
  • 10 marca, niedziela – kwalifikacje + konkurs (Oslo)
  • 12 marca, wtorek – konkurs (Trondheim, HS105)
  • 13 marca, środa – konkurs (Trondheim, HS138)
  • 15 marca, piątek  – kwalifikacje (Vikersund, HS240)
  • 16 marca, sobota – konkurs (Vikersund)
  • 17 marca, niedziela – konkurs (Vikersund)

Autor: Łukasz Brajczewski

Fot. pixabay.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *