7 września, 2024
Sport

Orest Lenczyk – ekscentryk wśród trenerów

We wtorek wieczorem świat futbolu z przykrością przyjął informację o tym, że zmarł Orest Lenczyk, znany polski trener, mistrz Polski z Wisłą Kraków i Śląskiem Wrocław, dwukrotnie wybierany na trenera roku w plebiscycie tygodnika \”Piłka Nożna\”. Miał 81 lat.

Informację o śmierci trenera przekazał Łukasz Gikiewicz, który był podopiecznym Oresta Lenczyka w Śląsku Wrocław. WKS w latach 2010-2012 był przedostatnim klubem w trenerskiej karierze Lenczyka. Na koniec poprowadził inną ekipę z Dolnego Śląska – Zagłębie Lubin (2013-2014).

Był \”niepodrabialny\”

Orest Lenczyk miał charyzmę i oryginalny sposób bycia. Potrafił mówić wprost to, co myśli. Nigdy nie owijał w bawełnę. Abstrahując od jego osiągnięć trenerskich, przytoczmy kilka sytuacji. Czasami mogło się wydawać, że był wredny, arogancki, zadufany w sobie i antypatyczny. Jednak z komentarzy dziennikarzy, które można przeczytać w serwisie X, na dawnym Twitterze, wynikać może, że to była raczej gra, pewna poza, zabawa.

Kogo trenował?

Przygodę z trenowaniem rozpoczął w latach siedemdziesiątych. Był szkoleniowcem w Karpatach Krosno, Siarce Tarnobrzeg i Stali Mielec. Poprowadził Wisłę Kraków i Śląsk Wrocław, do którego wrócił z powodzeniem w XXI wieku. Największą czasu spędził przy ul. Cichej jako trener chorzowskiego Ruchu w latach 1996-1999.

Popatrzmy na to, jak Orest Lenczyk strofował bez litości młodego przedstawiciela mediów:

A tutaj jego nietypowe zachowanie na konferencji prasowej:

Czasami zaskakiwał obecnych na konferencjach prasowych, poniżej jeden z przykładów:

Schodząc po meczu do szatni na starym stadionie Śląska, przy ulicy Oporowskiej, ot tak poklepał fotoreportera po głowie. A ten musiał być bardzo zdziwiony. Nie wiedział pewnie, co się dookoła dzieje…

A tutaj przewrót w przód:

A to odprawa, przygotowanie do meczu:

Ekstraklasa pożegnała zasłużonego trenera:

Warto przytoczyć wpis z Facebooka znanego dziennikarza sportowego Przemysława Rudzkiego (Kanał Zero, Canal+Sport, dawniej gościł w Lidze+Extra i omawiał mecze rodzimej Ekstraklasy):

\”Zmarł Orest Lenczyk. Po mistrzostwie Śląska Wrocław pod jego wodzą w 2012 roku, na Gali Ekstraklasy, zobaczyłem jak idzie w kierunku wyjścia. Nagle zauważył mnie, przystanął i poprosił ruchem głowy o podejście. Oczywiście, że wiedziałem – chodziło o jakąś krytykę, oczywiście, że nie wiedziałem o jaką. Nachylił się i powiedział: – Panie redaktorze, ostatnio powiedział pan w Lidze+ Extra, że jestem, jak to leciało? „Filozof co połknął świeczkę i siedzi po ciemku”…

No być może – wydukałem, bo co innego powiedzieć w programie, a co innego stać tam i słuchać tego.

Całkowicie się z panem zgadzam – dokończył i wyszedł\”.

Bartłomiej Najtkowski


Fot: Newspix.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *