Podczas demontażu krzyża na wierzy archikatedry, znaleziono tajemniczą butelkę. W środku niej odnaleziono zaś list budowniczy z 1903 roku. Znaleziony artefakt przeszłości znajdował się w konstrukcji mocującej krzyż.
Kościół parafialny pw. Wniebowzięcia NMP w Białymstoku podstawiony został w latach 1900-1905. Plan budynku sporządził zaś Pius Diekoński. Świątynia została konsekrowana 1931 roku. Od 1945 roku funkcjonuje jako kościół prokatedrialny. Od 1980 roku z kolei został wpisany do rejestru zabytków Podlasia.
Bazylika archikatedralna WNMP jest niewątpliwie jednym z najważniejszych zabytków Białegostoku oraz całego rejonu. Z czasem coraz bardziej wymagała remontu. Krzyż znajdujący się na sygnaturce także wymagał odrestaurowania oraz naprawy mechanizmu mocowania. Z tego też względu podjęto decyzję o jego odnowieniu. Podczas prac odnaleziono niecodzienny artefakt przeszłości.
Odnaleziony przedmiot
W butelce znajdował się list składający się z podpisów budowniczych wspomnianego kościoła. Wszyscy razem na pożółkłej dzisiaj kartce złożyli swoje autografy i włożyli je do szklanej butelki.
Odkrycia dokonano podczas demontażu krzyża na sygnaturce, czyli najmniejszej wieży budynku. Artefakt został przekazany służbom konserwatorskim.
„Niżej podpisani brali udział przy budowie tego kościoła według projektu architekta Diekońskiego z Warszawy”- tak rozpoczyna się list znaleziony w butelce.
Podpisy
„Podpisali się pod nim budowniczowie: majster murarski, technik-praktykant, majster ciesielski, podmajster murarski, majster blacharski”. Na końcu dodali zaś, że pochodzą z Warszawy. Dopisali także datę 17 października 1903 rok.
Konserwator zabytków zaznacza, że odnalezione przedmioty stanowią istotny element historii białostockiej katedry. Z całą pewnością dostarczają one nowych informacji na temat remontowanej budowli. Z nich dowiadujemy się, kto w tamtych czasach budował tą wspaniałą świątynię.
Katedra
Wspomniana świątynia co ciekawe została zbudowana jeszcze w latach, gdy nie było wolnej Polski. Kościół został wzniesiony, ponieważ wierni dostali zgodę na jego budowę od cara. Tak naprawdę dostali oni pozwolenie na rozbudowę już istniejącego ufundowanego przez Wiesiołowskich. Stało się to dlatego, iż w czasie zaborów rosyjskich władza bardzo mocno rusyfikowała ludność polską. Z tego też względu nie można było wznosić nowych świątyń. „Jednak przybudówka, powstająca w miejscu prezbiterium Starego Kościoła, rozrosła się i to pod okiem władzy, w dużej mierze korumpowanej przez mieszkańców”.
Z całą pewnością odnaleziony artefakt, jak i sama budowla jest bardzo interesująca. Zastanawiające jest, co ciekawego może znajdywać się na dziedzińcu czy też w ścianach budowli. Jedno jest pewne nie uda nam się dowiedzieć wszystkiego co kryje świątynia. Trzeba byłoby ją doszczętnie zburzyć i przeprowadzić prace archeologiczne. Jest to zbyt piękna i ważna świątynia, by komukolwiek miało na tym zależeć.
Autor: Patrycja Żero
Fot. https://wuoz.bialystok.pl/przypadkowo-odkryte/list-budowniczych-bazyliki-archikatedralnej-wniebowziecia-najswietszej-maryi-panny-w-bialymstoku/