7 września, 2024
Felietony

Czy potrzebne jest twarde wychowywanie dzieci?

Warto powoływać się w trudnych pytaniach na wrażliwość Janusza Korczaka. Zdecydowanie pisał o tym, że są dzieci, jak po prostu ludzie, wobec jakich czasem wymaga się, by zastosować twardsze zasady. Z pewnością nie jest tak, że każde podejście sprawdza się w każdej sytuacji. Poza tym lepiej postawić dziecku czasem wyraźną granicę niż narażać je na to, że zatraci się w sytuacjach destruktywnych.  

Kiedy młody człowiek eksperymentuje, narusza granice, zaczyna prowokować, przejawiać zachowania ryzykowne z całą mocą należy go zatrzymać, zaznaczyć granice. Nie każdy posłucha, kiedy się delikatnie prosi. Czasami trzeba wprowadzić jasne, stanowcze zasady, które dają zresztą poczucie bezpieczeństwa.

Potrzeba dyscypliny

Dyscyplina nie jest niczym złym, a koniecznym. Każdy człowiek przejawia jakiś poziom dyscypliny i to wartość. Do wychowania trzeba podchodzić rozumnie, to sztuka. Każdy człowiek oczekuje, że otrzyma akceptację, szczególnie dorastający. Dyscyplina to nie kara, to zdrowe zasady.

Można wprowadzić dyscyplinę i być życzliwym, wspierającym, rozumiejącym i akceptującym. Chodzi o zwyczajne zasady i konsekwencje. Człowiek musi nauczyć się, że każde jego zachowanie powoduje efekt i należy go wdrożyć na miarę jego możliwości w rzeczywistość odpowiedzialności.

Wolność od oceny

Nikt nie chce być stale oceniany, etykietowany. Można mówić o sytuacjach, doświadczeniach, ale nie nazywać – „jesteś głupi”, „nie myślisz”. Można kierować komunikaty inaczej, by nie niszczyły samooceny, wiary w siebie: „Przeoczyłeś ten fakt”, „Postąpiłeś nagle, bez zastanowienia”.

Nazywamy innych, że są głupi, że brakuje im mądrości. A jak mają zmierzać w zdobywanie mądrości, innych wartościowych postaw, skoro zatrzymujemy ich rozwój i zamykamy ich w etykietach, które trudno przełamać. Przejmują je inni wobec danych osób i one sami zaczynają się nimi kierować, sądząc, że brakuje im mądrości, a ją trzeba zdobywać wytrwale, uważnie, ale nie zamykając się na doświadczenia.

Wychowanie to sztuka, powtarzam to. Jest pełne błędów, są w nim porażki. Niemniej człowiek uczy się na tej drodze sam, wychowawca.

Katarzyna Lisowska, pedagog praktyk

Fot: https://childdevelop.pl/doc/images/news/67/6747/1-mother-and-on-high-fiving-each-other-while-el_i.jpg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *