Wczoraj w godzinach popołudniowych prezydent Andrzej Duda poinformował o wszczęciu procedury ułaskawieniowej w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Mimo wcześniejszych deklaracji zdecydował się na ten krok po spotkaniu z żonami byłych szefów CBA. Poznaliśmy odpowiedź prokuratora generalnego Bodnara, do którego Duda skierował wniosek.
Przypomnijmy, że Kamiński i Wąsik, skazani prawomocnie za przekroczenie uprawnień, odbywają od wtorku 9 stycznia karę dwóch lat pozbawienia wolności. Obydwaj dzień później poinformowali o rozpoczęciu strajku głodowego. Uważają siebie za osoby niewinne, ponadto prawidłowo ułaskawione w 2015 r., przed prawomocnym orzeczeniem sądu.
Prezydent wszczyna postępowanie ułaskawiające
W czwartek wczesnym popołudniem prezydent Duda odbył spotkanie z żonami skazanych polityków. Po godzinie 15. wydał oświadczenie, w którym poinformował o wszczęciu postępowania ułaskawiającego.
– Jest to procedura, która zostaje wszczęta w trybie prezydenckim, to oznacza, że pierwsze kroki, tę moją decyzję kieruję do prokuratura generalnego. Jest taka możliwość przewidziana w artykule 568 KPK, aby prokurator generalny zawiesił wykonywanie kary. Aby zwolnił na czas postępowania ich z aresztu – przekazał Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że z uwagi na rozpoczętą przez skazanych polityków głodówkę, ich zdrowie może być zagrożone. Do tego kroku zobowiązał się w wyniku prośby ich żon.
Minister Bodnar odpowiada
Dziś podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar odniósł się do tej kwestii. Potwierdził, że w godzinach porannych wpłynęło do niego pismo prezydenta. W związku z tym minister wszczął procedurę zmierzającą do ułaskawienia Kamińskiego i Wąsika. Bodnar podkreślił deklarację prezydenta Dudy co do tego, że jego zdaniem ułaskawienie z 2015 r. jest w mocy prawnej i byli szefowie CBA nadal są posłami.
Minister pytany o to, czy zamierza przychylić się do wniosku o zawieszenie wykonywania kary przez Kamińskiego i Wąsika stwierdził, że ta decyzja jeszcze nie zapadła. Obecnie analizowane są różne aspekty dotyczące tej sprawy. Nie wiadomo też, kiedy można się spodziewać jej podjęcia. Bodnar potwierdził też, że, mimo wszczęcia procedury ułaskawieniowej, byli szefowie CBA nie są już posłami.
Warto zwrócić uwagę na to, że prezydent mógł skorzystać z procedury natychmiastowego ułaskawienia w wyniku prezydenckiego aktu. Dlaczego tego nie zrobił? Być może chce część odpowiedzialności skierować na obecny rząd w osobie ministra Bodnara. Możliwe też, że, uznając za ważną procedurę ułaskawieniową z 2015 r., nie chce korzystać z niej teraz ponownie, co definitywnie oznaczałoby przyznanie się do błędu.
Autor: Piotr Słyszyński