7 września, 2024
Felietony Psychologia

O nieskuteczności i krzywdzie metody kar

Janusz Korczak zdecydowanie mówił nie karaniu dziecka. To autorytet w dziedzinie dziecięcego świata. Stworzył obszerną koncepcją praw dziecka, która stanowi dziś podwaliny naszego myślenia o tym, jakie powinności mają ludzie dorośli względem dzieci. Nade wszystko mają je chronić, zapewniać bezpieczeństwo, warunki do rozwoju i zachowania zdrowia oraz poszanowania wolności dziecka i jego godności.

Nie dla krzywd wobec dzieci!

Z całą mocą trzeba jasno zaznaczyć. Karanie dziecka w postaci destruktywnej jak bicie – nie może mieć miejsca w rzeczywistości. Dla wielu ludzi tzw. „klaps” to coś naturalnego. Niemniej dziecko uderzane to dziecko krzywdzone, którego prawa są łamane i jakie doświadcza przemocy. Ta sytuacja narusza jego godność osoby ludzkiej.

Czy są akceptowalne formy kary?

Kara może mieć dobry efekt, jak jest przemyślana i nie krzywdzi dziecka, fizycznie, czy jego uczuć i godności, kiedy go nie kaleczy. Można czegoś dziecku odmówić, skłonić je do refleksji nad zachowaniem, ale także nie jestem za tym, by sprowadzać to do kary. To szansa na rozwój. Gdy karzemy dziecko, ono czuje opór jak każdy, buntuje się, być może rodzą się chęci odwetu na rzeczywistości ludzi dorosłych.

Dziecko musi mieć wsparcie, by pomyśleć o swoim zachowaniu, dlaczego warto postąpić dobrze. Kary kształtują motywację zewnętrzną, a nie wewnętrzną. Dziecko boi się kary, dlatego postępuje właściwe. Jednak czy wychowanie w takiej postaci nie przypomina tresury?

Prawo dziecka do szacunku

Korczak dużo napisał o tym, jak rozumieć szacunek wobec dziecka. Dziecko ma prawo do szacunku wobec całej swojej osoby, swojego życia, odczuwania, dla trudu swojego rozwoju, dla swoich łez.

Dziecko ma prawo do szacunku każdej emocji, każdego uczucia. Nie może być odpychane, kiedy chce opowiedzieć o tym, czego doświadcza. Dziecko ma prawo do uwagi, otaczania go zainteresowaniem, wsparciem, ma prawo doświadczać akceptacji, wolności myślenia. Tymczasem często ludziom się zdaje, że dziecko nie ma głosu, bo jest dzieckiem. Tak nie jest, to jest wypaczone spojrzenie na rzeczywistość.

Katarzyna Lisowska, pedagog praktyk

Fot. Canva

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *