W sobotę Jarosław Kaczyński ogłosił, że Partia Republikańska połączy się z przez PiS, by \\\”skonsolidować siły prawicowe\\\”. Sęk w tym, że ta fuzja może być obciążeniem wizerunkowym dla ugrupowania Kaczyńskiego.
\\\”Newsweek\\\” i \\\”GW\\\” o sceptycyzmie wewnątrz PiS
Łukasz Mejza, członek Partii Republikańskiej, a od teraz – PiS w swojej aktywności politycznej nie wykazywał się do tej pory dbałością o aspekty moralne, mówiąc delikatnie. Dlatego – jak podaje \\\”Newsweek\\\” – również przedstawiciele PiS nie przyjęli z zadowoleniem sobotniej decyzji swojego prezesa:
Pierwsze decyzje Jarosława Kaczyńskiego nie budzą jednak entuzjazmu wśród członków PiS. Obawiają się, że wchłonięcie do ich struktur Adama Bielana i Łukasza Mejzy może odbić się partii czkawką.
Wojciech Czuchnowski z \\\”Gazety Wyborczej\\\” komentował ze zdumieniem posunięcie prezesa Kaczyńskiego:
(Partia Republikańska – red.) to jest jakaś zupełnie niszowa partyjka powiązana z PiS-em tylko jakimiś interesami, no i jeszcze obciążająca PiS dosyć mocno, no bo nie tylko skrajnie skompromitowana postać Łukasza Mejzy, ale też Adam Bielan, no to nie są nazwiska, które przysporzą tej partii zwolenników, a wręcz przeciwnie, raczej sprawią, że ludzie się od niej odwrócą – stwierdził redaktor.
Skompromitowany Mejza
Przypomnijmy, że w listopadzie 2021 r. serwis Wirtualna Polska skrupulatnie przyjrzał się firmie Łukasza Mejzy. Jak ustalił dziennikarz śledczy Szymon Jadczak, podmiot ten miał zapewniać leczenie ciężko chorym. Były wśród nich osoby umierające na raka i stwardnienie rozsiane, cierpiące na alzheimera, chorobę Parkinsona oraz inne nieuleczalne przypadłości.
W tekście czytamy, że Mejza miał osobiście obiecać rodzicom chorych dzieci, że terapia jego firmy je wyleczy. Okazało się, że metoda nie miała potwierdzenia medycznego. Sprawą zajęła się prokuratura.
Samobójczy gol PiS?
Mejza wówczas skompromitował się po raz kolejny, tym razem jednak w sposób szczególny, bo dotyczyło to chorych dzieci i było naprawdę głęboko niemoralne. A zatem, jaki interes miał prezes PiS w tym, by teraz, po przegranych wyborach, gdy cały czas jest w defensywie, dokonywać fuzji z Republikanami? W istocie partią \\\”kanapową\\\”, czyli zupełnie nieistotną i nieliczącą się w krajowej polityce?
To jest oczywiste, że obecnie wszyscy będą nagłaśniać wstąpienie Mejzy w szeregi PiS i trudno się temu dziwić, bo takie indywidua, z tak fatalną reputacją i brakiem jakiejkolwiek etyki, nie powinny brylować w polskim życiu publicznym. PiS strzelił sobie gola samobójczego.
Być może Jarosław Kaczyński nie patrzył na interes polityczny swojej partii w pierwszej kolejności. Istnieje prawdopodobieństwo, że został namówiony do fuzji przez Adama Bielana, dotychczasowego prezesa Republikanów, z którym ma dobre relacje. Ale Mejza nie jest dla pana prezesa żadnym problemem? Szokujące odrealnienie.
Autor: Bartłomiej Najtkowski
Fot. PAP/ Łukasz Gągulski