Kolejny artykuł zaczynam od myśli Janusza Korczaka. To człowiek, który poznał trudy życia, różne zakamarki wiedzy dostępnej umysłowi ludzkiemu. Przeszedł wiele, wystudiował z życia, dlatego jego przesłania są tak cenne.
Czy pamiętamy na co dzień o sztuce życzliwości? Sądzę, że ona tworzy nade wszystko w dużej mierze relacje, nasze nastawienie do drugiego człowieka, naszą kulturę bycia w świecie.
Sztuka życzliwości
Ludzie uczą się różnych sztuk, ale szkoda, że nie ma w szkołach choć pojedynczych lekcji życzliwości, że jej się nie ćwiczy. To zdumiewa, że szkoła pomija tak kluczowe wartości, a dużo czytamy różnych rzeczy.
Oczywiście lektury to dziedzictwo, ale można zrezygnować z paru artykułów, które mają starannie edukować, a czasami tylko są rozważaniami, które mają stworzyć intelektualistów… Od przeczytania paru tekstów płytko traktujących kulturę nikt jeszcze nie stał się mędrcem. Brakuje nam ćwiczeń nad życiem, na życiu, aby żyć, umieć, potrafić, chcieć żyć… Co jest pilniejszego niż zajęcie się życiem konkretnego człowieka, którego mamy wychowywać tu i teraz dla jego i naszej przyszłości?
Iluzja lekcji
Szkoła jest jak spektakl, niestety też taki, w jakim uczy się ról pogardy, nienawiści, dyskryminacji, znieczulicy… Uprzedzeń. Nie jedna szkoła wychowała dyktatora. Potem nauczyciele tych ludzi także lądują w jakichś łagrach, są unicestwiani… Skoro miały miejsce lekcje nienawiści i systematycznej nierówności lub byliśmy świadkami tego, że takie urządza się w środowisku życia dziecka i nie reagowaliśmy… Za to porównywaliśmy, zachęcaliśmy do walki, rywalizacji… Stawialiśmy jednych nad drugimi, a potem drudzy przypominają o sobie w ten sam brutalny i bezwzględny sposób lub jeszcze \”lepszy\”…
Katarzyna Lisowska
Fot: https://cojanato.pl/zyczliwosc-to-nie-slabosc-tylko-supermoc/