7 września, 2024
Sport

Skoki narciarskie: co dzieje się z polską kadrą?

\\\"\\\"

Za nami pierwsze trzy tygodnie zmagań zawodników. Początek nowego sezonu dostarczył nam wielu emocji. Niestety ku zaskoczeniu polskich miłośników tego sportu, nasi zawodnicy prezentowali się bardzo słabo. W najlepszym przypadku do drugiej serii awansowało trzech biało-czerwonych. Od dawna nie było tak źle. Pozostaje zadać pytanie: co dzieje się z polską kadrą?

PŚ w RUCE

Już w piątkowych kwalifikacjach przed weekendowymi zawodami było widać, że z polskimi skoczkami coś się stało. Cała piątka co prawda dostała awans do konkursu, jednak najlepsze miejsce zajął Piotr Żyła i była do dopiero dwudziesta dziewiąta lokata. Później w wywiadzie sam przyznał, że trudno mu było „poskładać się w pozycji”. Natomiast Dawid Kubacki zastanawiał się, czy nie był za bardzo aktywny w pozycji najazdowej. Kamil Stoch z kolei wiedział o swojej słabszej dyspozycji i zastanawiał się nawet, czy przyjeżdżać do Finlandii.

W konkursie w sobotę było tylko gorzej polscy skoczkowie narciarscy zajęli miejsca:

  • Kamil Stoch czterdzieste trzecie
  • Piotr Żyła trzydzieste pierwsze
  • Aleksander Zniszczoł trzydzieste drugie
  • Piotr Wąsek trzydzieste czwarte

Do drugiej serii zakwalifikował się tylko Dawid Kubacki, który ostatecznie zajął dwudziestą pierwszą lokatę. Trener polskiej reprezentacji Thomas Thurnbichler przyznał, że jego podopieczni \\\”pogubili pozycję i nie mogą tworzyć przejścia z fazy zjazdu do lotu\\\”.

W niedzielę Stochowi oraz Zniszczołowi nie udało się nawet awansować do konkursu. Po skoku Kamil przyznał, że „za dużo było kombinowania i zmian, a brakowało stabilności”. Były to dość zagadkowe słowa, które dawały do myślenia. Stoch jednak zaznaczył, że nie obwinia sztabu szkoleniowego. O co mogło chodzić naprawdę?

W niedzielnych zawodach tym razem awans do drugiej serii dostali Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Był to swojego rodzaju sukces wynoszący sto procent. Jednak ich zajęte miejsca nie napawały optymizmem. Kolejno byli:

  • Piotr Żyła dwudziesty pierwszy
  • Dawid Kubacki dwudziesty trzeci

W obu konkursach w Ruce zwyciężył Stefan Kraft i zdeprecjonował rywali, zdobywając dwieście punktów. W PŚ po pierwszym weekendzie zmagań, Dawid Kubacki był dopiero dziewiętnasty, a Piotr Żyła dwudziesty piąty.

PŚ LILLEHAMMER

Bez wątpienia Stefan Kraft po zakończeniu drugiego weekendu zawodów w skokach narciarskich miał się z czego cieszyć. Wygrał sobotni konkurs i jeszcze bardziej umocnił się na pozycji lidera.

Niestety polska kadra oraz polscy kibice mają powody do zmartwień. Dawid Kubacki zajął dopiero trzydzieste trzecie miejsce i nie awansował do drugiej serii. Co prawda trafił na trudniejsze warunki. Popełnił też błędy na najeździe. Co sprawiło, że kompletnie nie poradził sobie z silniejszym wiatrem. Na tym samym etapie odpadł nasz inny zawodnik Aleksander Zniszczoł, który zajął dopiero czterdziestą lokatę. W sobotnim konkursie wyjątkowo awans udało się wywalczyć trzem zawodnikom:

  • Pawłowi Wąskowi zajmującemu dwudzieste trzecie miejsce
  • Piotrowi Żyle, któremu udało się uzyskać dwudziestą czwartą lokatę
  • Kamilowi Stochowi zajmującemu dwudzieste ósme miejsce

U ostatniego było widać największą dysproporcję, gdyż pierwszy skok był aż o dziesięć i pół metra dłuższy. Sobotni konkurs wygrał Stefan Kraft, drugie miejsce zajął Andreas Wellinger, trzeci natomiast był Daniel Tschofenig.

W niedzielnych kwalifikacjach polscy skoczkowie awansowali w komplecie. Jednak nie było tak dobrze jak w sobotę. Już w pierwszej serii trzech z nich odpadło. W zawodach Piotr Żyła ostatecznie ukończył na dwudziestym piątym miejscu, a Dawid Kubacki na dwudziestym drugim. Co ciekawe Paweł Wąsek nie mógł nawet oddać skoku. Z powodu pomyłki jednego z wolontariuszy, odesłał buty na dół skoczni. Przez co zawodnik nie mógł ich założyć do startu, a dowiedziano się o tym w ostatniej chwili. Dlatego też nie udało się przynieść ich na górę. W niedzielę po raz czwarty z rzędu zwyciężył Stefan Kraft, tuż za nim był Andreas Wellinger, a Jan Hoerl był trzeci.

PŚ W KLINGENTHAL

W ostatni weekend zawody przeniosły się do Niemiec. Niestety wyniki polskiej kadry znowu nie były nadzwyczajne. W sobotnim konkursie do drugiej serii zakwalifikowało się tylko dwóch skoczków narciarskich: Piotr Żyła i Dawid Kubacki. W ostatnich zawodach pucharu świata w skokach narciarskich można było zobaczyć nieco inny skład polskiej kadry niż w poprzednich tygodniach. Pojawił się Maciej Kot oraz Andrzej Stękała. Zastąpili Kamila Stocha i Aleksandra Zniszczoła.

W piątkowych kwalifikacjach biało-czerwonym szło całkiem dobrze. Trener zapowiadał, że wszystkich jego podopiecznych stać na zdobycie punków w zawodach.

Jednak w sobotę naszym skoczkom znowu nie szło dobrze. Andrzej Stękała w kwalifikacjach w piątek skakał naprawdę dobrze. Wylądował, aż na 134 metrze czwartym metrze, by w sobotnich zawodach odbyć bardzo słabą próbę i wylądować na 130 metrze. Z kolei Maciej Kot skoczył zaledwie 108 metrów. Paweł Wąsek uzyskał 113,5 metra. Było widać, że Wynik wyraźnie załamał naszych reprezentantów oraz samego trenera.

Piotr Żyła dał nadzieję na dobry wynik, gdyż w pierwszej serii uzyskał 137metrów co cało mu siódme miejsce. Jednak radość nie trwała długo po próbie na 126 metr, ostatecznie zajął jedenaste miejsce. Wiatr w drugiej serii bardziej rozdawał karty, a polski zawodnik miał niekorzystny wiatr, w połączeniu z błędami nie dały możliwości na dobrą próbę.

Dawid Kubacki przy słabszym wietrze w pierwszej serii skoczył 131 metrów. Dało mu to czternaste miejsce. W drugiej rundzie wiatr specjalnie mu nie pomagał. Zawodnik wylądował na 130 metrze. Nie doścignął wywali i spadł o jedno miejsce i ostatecznie zajął piętnastą lokatę.

Trudna sytuacja polskiej kadry

Był to najlepszy występ naszych biało-czerwonych. Jeśli chodzi o całokształt zmagań to według statystyk gorzej nie było od 15 lat. Pozostaje zadać pytanie: dlaczego nasi skoczkowie narciarscy mają problem z formą oraz techniką? Co prawda trener naszej kadry wspominał, że forma może przyjść niego później. Tylko kiedy to się stanie? Miejmy jednak nadzieję, że w końcu zobaczymy dobre wyniki naszych polskich zawodników.

Autor: Patrycja Żero

Fot.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *