Bankowość elektroniczna niewątpliwie ma wiele zalet, ale także wad. W ostatnich latach coraz częściej słyszy się o włamaniach cyberprzestępców. Warto więc zabezpieczyć się przed utratą swojego dorobku. Bank PKO wprowadził już nowe technologie zabezpieczające.
Dzięki bankowości elektronicznej nasza codzienność stała się dużo prostsza. Możemy nie tylko płacić rachunki, ale także np. robić zakupy bez wychodzenia z domu. Jednak takie rozwiązanie niesie za sobą nie tylko korzyści do jakich niewątpliwie należy oszczędność czasu, ale także straty.
Nasze konto w banku często narażone jest na ataki cyberprzestępców. W związku z tym Bank PKO BP wprowadził pewne zmiany w bankowości elektronicznej. Chodzi o zabezpieczenie logowania, które ma ochronić przed ewentualnymi włamaniami na konta klientów banku.
Nowe zabezpieczenie – jak działa?
Nowe zabezpieczenia są kluczowe w szczególności dla użytkowników internetowego banku. Ale jak to ma działać? System będzie dokonywał analizy urządzenia, z którego użytkownik będzie w danym momencie korzystał, a także sposób korzystania. Ponadto będą brane pod uwagę również takie parametry jak:
- sposób korzystania z myszy bądź ekranu dotykowego
- oraz tempo pisania
Zabezpieczenie jest dostępne zarówno dla użytkowników komputerów, jak i smartfonów, a nawet tabletów. Ponadto można dodać nawet do 10 urządzeń zaufanych. Przy czym korzystając z np. z trybu incognito czy VPN bądź podczas czyszczenia plików cookie konieczne może być powtórne dodanie wybranego urządzenia do zaufanych.
Uruchamianie zabezpieczenia
Logując się do banku przez Internet otrzymasz komunikat o możliwości włączenia kolejnych, dodatkowych zabezpieczeń. Aby to zadziałało należy wyrazić zgodę na śledzenie ww. parametrów.
Dlaczego zabezpieczenia są tak ważne?
Owe zabezpieczenia zostały stworzone w celu ochrony konta interesantów przed włamaniem. Użytkownik logując się do internetowego banku będzie musiał raz na 90 dni podać kod z innego dowolnego narzędzia.
Takie rozwiązanie bez wątpienia zwiększy bezpieczeństwo użytkowników. Warto więc z niego skorzystać, aby mieć pewność, że nikt nie pozbawi nas naszych oszczędności.
Anna Marciszewicz
Fot. Canva
