24 grudnia, 2024
Sport

Dwaj Polacy w kopciuszku La Liga

W nocy z czwartku na piątek, w ostatnim dniu okna transferowego do ligi hiszpańskiej trafił były piłkarz Lecha Poznań Kamil Jóźwiak. Skrzydłowy, który nie poradził sobie w północnoamerykańskiej MLS, niespodziewanie dołączył w Granadzie do Kamila Piątkowskiego, niegdyś obrońcy Rakowa Częstochowa.

Granada walczy o ligowy byt

Kilkanaście dni temu w Granadzie zadebiutował wspomniany obrońca Kamil Piątkowski, który został wypożyczony do klubu z Andaluzji z Salzburga. Jego drużyna przegrała 0:1 z Betisem, ale Polak zaliczył udany debiut na Półwyspie Iberyjskim. Niemniej zarówno dla niego, jak i dla Jóźwiaka gra w Granadzie może być dużym wyzwaniem, ponieważ mowa jest o zespole, który zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Jego sytuacja jest niezwykle trudna, traci bowiem sześć punktów do pierwszego bezpiecznego miejsca, na którym plasuje się Celta Vigo.

Trener Charlotte skreślił Jóźwiaka

25-letni Jóźwiak przed laty grał w Lechu Poznań i Derby County, a od marca 2022 roku był zawodnikiem amerykańskiego Charlotte FC. Nowy trener klubu MLS Dean Smith de facto przed tygodniem skreślił Polaka, zapewniając, że nie zabierze go na obóz przygotowawczy Charlotte przed nowym sezonem ligowym, który rozpocznie się w lutym. Jóźwiak ma umowę ważną do 2025 r, ale nie zasypiał gruszek w popiele. Postanowił znaleźć nowe otoczenie i udało się.

Polak wita… Polaka

W mediach społecznościowych Granady został opublikowany filmik, na którym Kamil Piątkowski serdecznie wita nowego klubowego kolegę, swojego rodaka:

W Granadzie można się wypromować

Chociaż Granada znajduje się w dolnych rejonach tabeli La Liga, można tam zaistnieć. Zauważmy, że efektowny drybler Bryan Zaragoza rozpoczął ten sezon w Granadzie (błysnął w meczu z Barceloną), a wczoraj został oficjalnie przedstawiony jako nowy gracz Bayernu Monachium. Podpisał kontrakt z Bawarczykami do czerwca 2029 roku. Kwota transferu opiewa na trzy miliony euro plus 4,5 miliona w bonusach.

Jakby nie patrzeć, polscy piłkarze trafili do słabej drużyny. To nie zmienia jednak faktu, że mogą się tam pokazać z dobrej strony i z czasem trafić do klubu z wyższej półki. Na razie muszą pomóc Granadzie w walce o utrzymanie. To naprawdę duże wyzwanie. A trzeba też podkreślić, że sama gra w Hiszpanii daje możliwość obcowania z wyższą kulturą piłkarską.

Autor: Bartłomiej Najtkowski

Fot. Maciej Figielek / newspix.pl

1 Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *