Dataizm to współczesna filozofia, która na pierwszym miejscu stawia dane. Według dataistów na dane składają się atomy, ale także opowieści. Zgodnie z tą filozofią człowiek jest jedynie algorytmem służącym do interpretacji danych.
Czym jest dataizm?
Dataizm to filozofia według której wszystko to, co nas otacza i czego doświadczamy wynika z przepływu danych, a wartością każdego zjawiska jest udział w ich przetwarzaniu. Dataiści twierdzą, iż zarówno atomy jak i opowieści tworzą dane. Ten światopogląd zakłada, iż ważniejsze są zebrane dane, a człowiek stanowi jedynie algorytm, którego zadaniem jest przekształcanie informacji.
Skąd wziął się termin?
Termin „dataizm” pierwszy raz pojawił się w roku 2013. Wtedy to istotę tejże filozofii opisał felietonista dziennika „The New York Times”, David Brooks w swoim dziele zatytułowanym „ The Philosophy of Data”. Dwa lata później ukazała się książka pt. „Data-ism”, której autorem był Steve Lohr, dziennikarz technologiczny owego dziennika. Steve Lohr opisał w niej rozwój „big data” i tłumaczył, że dane tworzą jeden z najcenniejszych arsenałów człowieczeństwa. Jeszcze w tym samym roku została wydana także książka pt. „Homo deus”, która ukazywała dzieje historyka Yuvala Noaha Harariego. Okazała się ona wielkim sukcesem, gdyż dzięki niej idea dataizmu zyskuje na popularności.
Dataizm to nowatorski sposób postrzegania świata i otaczającej nas rzeczywistości. Ostatnia taka metamorfoza dotycząca filozofii świata miała miejsce w XVIII wieku, kiedy zgodnie z teorią humanizmu, centrum świata był człowiek. Według humanistów centrum świata był człowiek, zaś Bóg jedynie dziełem jego wyobraźni. Dataiści temu nie przeczą. Dodają jednak, iż wyobraźnia ludzka stanowi jedynie produkt algorytmów biochemicznych, czyli ciąg danych.
Historia rozwoju przetwarzania danych
Ludzie pierwotni (homo sapiens) mieli niewielki dostęp do danych. Powodem były ograniczenia w komunikacji. Rozwój dróg i handlu doprowadził do znaczącego postępu w poszerzaniu systemu przetwarzania danych. Kolejnymi osiągnięciami, które doprowadziły do postępu w przetwarzaniu danych było wynalezienie pisma i pieniądza. Harari uważał, iż udoskonalenie przebiegu przetwarzania danych doprowadziło do dominacji człowieka nad pozostałymi gatunkami. Według niego jedna z podstawowych różnic między systemami politycznymi, a ekonomicznymi polega na metodzie zarządzania.
Yuval Noah Harari w jednym z rozdziałów swojej książki zatytułowanym „Religia” przywołał pewną anegdotę. W latach 80. XX wieku Michaił Gorbaczow wysłał swojego współpracownika do Londynu, aby zrobił rozeznanie. Akcja ma na celu uratowanie sowieckiej gospodarki.
Czy ludzkość jest przestarzałym algorytmem
Według Harariego dzisiejsza demokracja może nie nadążyć za ilością danych. Bowiem zarówno partie polityczne, jak i parlamenty, powstały jeszcze przed rozwojem technologii. Dataiści poddają także w wątpliwość słuszność wyborów demokratycznych. Twierdzą bowiem, iż oddawane przez nich głosy będą tendencyjne.
Algorytmy są wytworem ludzkości. Każdy tworzy jeden jego element nie rozumiejąc całości. Nie są bowiem w stanie nadążyć nad ilością danych.
Czy „homo sapiens”, to zapomniany algorytm?
Jedynym celem dataizmu ma być służenie danym. Człowiek pełni funkcję trybiku będącego napędem dla ogólnego systemu przetwarzania danych. Według dataistów bycie częścią takiego systemu może stanowić źródło szczęścia oraz spełnienia.
Autor: Anna Marciszewicz
Fot. Canva