NDE – co to takiego?
Doświadczenia z pogranicza śmierci, z angielskiego near-death experience (NDE) są niecodziennym świadectwem życia po śmierci. Doświadczenia te są faktem, i nie są kwestionowane nawet przez naukowców, którzy coraz więcej uwagi poświęcają tej dziedzinie. Także coraz więcej osób w sposób bardziej otwarty dzieli się swoimi przeżyciami.
Podczas tych doświadczeń dochodzi do specyficznej aktywności mózgu, odmiennej od tej, która towarzyszy halucynacjom, czy snom.
Badania wskazują, że NDE spotyka, aż co 20 osobę z pogranicza śmierci w Stanach Zjednoczonych.
Podczas śmierci klinicznej ludzie doświadczają bardzo podobnych odczuć. Podczas tych wizji często są otoczeni przez przewodników duchowych, którzy nie oceniają poczynań ziemskich danej osoby.
Odczuwają błogi spokój, bezgraniczną miłość, a także obecność Boga. Widzą również światło, czy też tunel, a także dokonują retrospekcji życia. Po „drugiej stronie” spotykają bliskich zmarłych. Co istotne, podobne „przeżycia” dotykają zarówno osoby wierzące, religijne, jak i ateistów, czy agnostyków. Zbliżone relacje są zdawane zarówno przez dzieci jak i dorosłych. Osoby w tym stanie często widzą swoją reanimacje z lotu ptaka.
Czym jest śmierć kliniczna?
Śmierć kliniczna jest to sytuacja w której dochodzi do zatrzymania krążenia, ustania akcji serca lub też oddechu – nie dochodzi jednak do śmierci mózgu. Jest to stan odwracalny, a funkcje życiowe można przywrócić poprzez reanimację.
Niektóre osoby twierdzą, że czas po drugiej stronie płynie wolniej. Jedna z kobiet relacjonowała, że podczas śmierci klinicznej, która trwała kiła minut, jednocześnie w \\\”niebie\\\” spędziła 5 lat.
Życie po NDE
Doświadczenia tego typu prowadzą do zmian w sposobie myślenia tych osób. Nierzadko stają się ziemskimi przewodnikami dla innych ludzi. Zmieniają także swój stosunek do śmierci. Obecnie na rynku możemy znaleźć wiele pozycji autorstwa osób, które doświadczyły NDE. W ten sposób chcą przekazać światu, że każdy z nas ma określony cel na ziemi. Dlatego też część z nich mimo tego, że chciała zostać już po drugiej stronie, musiała wrócić na ziemię.
Autor: Daria Przystał
Fot. Canva