Przeciągające się oczekiwanie niekiedy w długich kolejkach na autostradach u wielu wywołuje frustrację. To powoduje, że coraz rzadziej wybierają oni na miejsce wypoczynku kraje zagraniczne. Chorwackie władze postanowiły wyjść naprzeciw odwiedzającym ich kraj turystom. Tak zrodził się pomysł zastąpienia bramek, na których dotychczas pobierano opłaty za przejazd autostradą nowym systemem płatności elektronicznych.
Nadchodzą kolejne zmiany. Tym razem chodzi o przejazdy chorwackimi autostradami. To z pewnością ucieszy osoby planujące spędzanie wakacyjnego urlopu w Chorwacji.
Czego dotyczą zmiany?
Niedawno dotarła do nas informacja od chorwackich władz o zmianach jakie mają nastąpić na lokalnych autostradach. Zmiany dotyczą kwestii płatności za przejazd. Postanowiono bowiem, że znikną bramki, na których pobierane były opłaty, a w zamian pojawią się systemy płatności elektronicznych. To zdecydowanie ułatwi i umili podróżującym wyjazdy za granicę.
Co się zmieni?
Wielu turystów, a w szczególności Polaków przemierza drogę do Chorwacji samochodem. Teraz podróż może stać się przyjemniejsza. Przede wszystkim, nie będzie trzeba czekać w długich kolejkach, które były uciążliwe głównie dla kierowców, szczególnie w czasie sezonu urlopowego.
Kiedy zostaną wprowadzone zmiany?
Na razie nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Wiemy jednak, że zmiany będą wprowadzane etapowo. Jak zapowiadają chorwackie władze cały proces zmiany systemów może potrwać minimum 2 lata.
Co oznaczają zmiany dla kierowców?
Wprowadzenie oznacza, że kierowcy będą musieli założyć konto w aplikacji lub na stronie internetowej i wpisać numery rejestracyjne samochodu. Wówczas nie trzeba będzie zatrzymywać się przy wjeździe na autostradę, a pieniądze za przejazd będą automatycznie pobierane.
Mamy nadzieję, że już niebawem będziemy mogli cieszyć się komfortem wyjazdów wakacyjnych do Chorwacji, a wprowadzone zmiany spowodują, że urlopowicze będą jeszcze chętniej wybierać ten kierunek na urlop wypoczynkowy.
Ciekawe jak będzie się sprawdzał nowy system. A wy co myślicie o tej zmianie? Uważacie, że jest ona na plus? Podzielcie się z nami swoją opinią.
Anna Marciszewicz
Fot. Canva
