Tajemnice starożytnego świata od dawna fascynują naukowców. Istnieje wiele obiektów z tamtego okresu, o których wiemy niewiele. Do tej pory zastanawiamy się, jak zostały zbudowane czy z czego zostały stworzone. Do takich zagadkowych miejsc należy Wyspa Wielkanocna, El Dorado, czy rysunki z Nazca.
Wiele starożytnych cywilizacji zostawiło dużo różnych śladów sugerujących swoje istnienie. Na pierwszy rzut oka znajdywane wciąż obiekty wydają się niczym nie wyróżniać. Po szczegółowych badaniach okazywało się, że naukowcy nie mają pojęcia do czego służyły te miejsca lub z czego je zrobiono, co sugerować może, że tamtejsza ludność miała całkiem inną kulturę, mentalność i być może w tamtym okresie na Ziemi występowały całkiem inne surowce mineralne. Z tego też powodu nie potrafimy rozwiązać tej zagadki.
Posągi moai na Wyspie Wielkanocnej
Wiele tajemnic starożytnego świata skrywają także posągi na Wyspie Wielkanocnej. Miejsce to jest najbardziej odizolowane od świata, a jednocześnie zamieszkałe. Ponad tysiąc lat temu tamtejsza ludność zbudowała setki monolitów, zwanych moai, które odkryto 300 lat temu, a które wciąż budzą ogromne zainteresowanie badaczy.
Wspomniane obiekty robiono z tufu wulkanicznego przy użyciu narzędzi. Posągi z nieznanych do tej pory powodów przeniesiono na kamiennych platformach. Dlaczego miejscowa ludność je robiła i dlaczego je przenosiła? To są bardzo kluczowe pytania, by poznać historię budowli, a także kulturę miejscowej ludności. Okazuje się, że dawni mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej wierzyli, że posągi mogą chodzić. Niektórzy uważali jednak, że obiekty zostały tak ustawione przez zaginione cywilizacje lub istoty niezamieszkałe na naszej planecie.
Niedawne odkrycie naukowców wykazuje, że dawni mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej mogli mieć rację, a posągi rzeczywiście same się poruszały. Kilkadziesiąt osób podczas eksperymentu mogła w różne strony kołysać obiekty moai. Ludzie biorący udział w badaniu zmieniali pozycje posągu za pomocą lin, na ich zakrzywionej podstawie. Następnie prowadzono je do celu. Zanim europejscy odkrywcy przybyli na Wyspę Wielkanocną, cała masa obiektów moai była przewrócona, a ich znaczenie zostało zapomniane. Wspomniane obiekty mogą być symbolem władzy między różnymi walczącymi grupami lub także obiektami, które wykorzystywano do kultu religijnego.
Tajemnice starożytnego świata ukryte w kamieniach Carnac
W pobliżu francuskiej wioski Carnac znajduje się ponad 3000 stojących kamieni. Obiekty tworzą długie aleje. Wyznaczają je menhiry, dolmeny i kromlechy rozciągają się na długość około 3 km. Choć kamienie stoją od tysięcy lat, archeolodzy nie ustalili ich przeznaczenia ani pochodzenia.
Megality lud kultury bretońskiej uważał niegdyś za święte obiekty. Później Rzymianie rzeźbili na kamieniach religijne symbole (wizerunki bogów), a potem chrześcijanie stworzyli tam własne ważne miejsce. Według znanej legendy obiekty te są skalistymi pozostałościami armii pogan, która była przeciwnikiem świętego Korneliusza. W czasie, gdy go otoczono, zamienił ich w kamień.
Tak naprawdę kamienie są znacznie starsze niż chrześcijaństwo. Najprawdopodobniej pochodzą sprzed celtyckiego okresu neolitu w Bretanii, z okresu około 4500 roku p.n.e. do 2000 roku p.n.e.
Kopiec Węża
Kopiec jest długi na prawie 396 m, szeroki na 6-8 m a wysoki na 1-2 m. Obiekt wznosi się wśród wzgórz południowego Ohio. Kopiec Węża jest największym wałem ziemnym na świecie. Ogon zakończony ma wymyślnym zawinięciem, a głowa sprawia wrażenie, jakby połykała wielkie jajo.
Do tej pory nie wiadomo, kto zbudował Kopiec Węża oraz co on oznacza. Obiekt ten pierwszy raz opisano w latach czterdziestych XIX wieku. Na początku łączono go z ze starożytnym ludem Adena, który zamieszkiwał ten obszar ok. 500 r. p.n.e. do 200 r. n.e. Ich szczątki znaleziono w grobach nieopodal Kopca Węża.
Datowanie radiowęglowe sugeruje jednak, że wspomniany obiekt ma ok. 900 lat. Pochodzi on z czasów kultury Fort, w której bardzo często w ikonografii występowały grzechotniki. Zresztą nie jest to nic niespotykanego. W tamtych czasach rdzenni Amerykanie utożsamiali węża z duchową mocą.
Niektórzy archeolodzy zwracają uwagę, że głowa węża pokrywa się z momentem przesilenia letniego, zatem mogła mieć znaczenie astronomiczne lub ceremonialne. Jednak w przypadku braku jakichkolwiek artefaktów lub pisemnych zapisów kopiec może na zawsze pozostać zagadką.
Rysunki z Nazca
Około dwa tysiące lat temu ludzie zrobili wiele zgłębień w ziemi, które przedstawiają różne kształty. Na przybrzeżnej pustyni w południowo-zachodnim Peru możemy natknąć się na wyryte ogromne figury. Jest ich aż ponad tysiąc, Przedstawiają różne czworokąty, trapezy, spirale, wąskie linie i kontury, które przy dokładniejszym przyjrzeniu się wyglądają jak ogromne zwierzęta. Na powierzchni tysięcy kilometrów kwadratowych suchych płaskowyżów możemy podziwiać te niezwykłe artefakty przeszłości znajdujące się pomiędzy miastami Nazca i Palpa. O tych ogromnych geoglifach na dłuższy czas zapomniano. Dopiero w latach 20. XX wieku ponownie natknęli się na nie piloci. Skłoniły one wielu naukowców do ponownych badań, które trwają do dzisiaj.
Archeologom udało się ustalić, że wyrycia w ziemi stworzyli przedstawiciele kultury Nazca, która istniała od 200 r. p.n.e. do około 600 r. n.e. Naukowcy badający wspomniany obszar wysnuli wiele teorii dotyczących tych niezwykłych kształtów w ziemi. Badacze zastanawiali się, czy nie są to przypadkiem linie irygacyjne, kalendarz astronomiczny, drogi Inków lub porty kosmiczne dla obcych samolotów.
Dzisiejsze najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie jest dużo prostsze: geoglify mogły tworzyć, ceremonialne ścieżki w świętym krajobrazie. Wiele postaci wiąże się z deszczem lub płodnością, a wzdłuż linii nadal można zobaczyć ślady stóp.
Tajemnice starożytnego świata pokażą, gdzie jest El Dorado
Okazuje się, że pierwszym El Dorado był człowiek, a nie miasto, jak sądzono do tej pory. Hiszpańscy odkrywcy po raz pierwszy usłyszeli o nim legendę na początku XVI wieku. Koloniści Ameryki Południowej usłyszeli, że w Andach rdzenni mieszkańcy Muisca zainicjują powołanie nowego wodza. Cała ceremonia przejęcia nowej funkcji miała wyglądać tak, że osoba mianowana na nowego wodza zostaje od stóp do głów posypana przez poddanych złotem. Następnie mieli wrzucać złoto i szmaragdy do świętego jeziora.
Ogarnięci chciwością hiszpańscy, niemieccy, portugalscy i angielscy poszukiwacze przygód, wyruszyli w brutalną dzicz Kolumbii, Gujany i Brazylii w poszukiwaniu mitycznego skarbu. Z biegiem czasu El Dorado w opowieściach przekształciło się z człowieka w dolinę pełną bogactwa, która czeka na odkrycie.
Wspomniane miejsca bez wątpienia pokazują tajemnice starożytnego świata, które zostały odkryte w niewielkim stopniu. Na Ziemi istnieje cała masa takich obiektów, które są piękne lub budzą zgrozę. Nie wiadomo jednak, do czego służą i czym są. Miejmy nadzieję, że z czasem dowiemy się więcej o tego typu miejscach oraz ludności, która stworzyła te niesamowite dzieła.
Patrycja Żero
Fot. https://www.urloplandia.pl/ciekawostki-1/roznolandia/serpent-mound/