Kilkanaście wyjątkowych zabytków archeologicznych odkryto w bagnie na terenie Lasów Państwowych w powiecie hrubieszowskim.
Niesamowite odkrycie
Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków pochwalił się na swoim facebookowym profilu niezwykłym zgłoszeniem jakie ostatnio wpłynęło do WUOZ Lublin Delegatura Zamość. Pan Mateusz Filipowicz przypadkowo odkrył depozyt broni używanej przez barbarzyńskie plemiona w okresie istnienia Imperium Rzymskiego. Na skarb składa się dziewięć żelaznych grotów włóczni, dwa żelazne topory bojowe, jedna siekiera tulejowata (lub siekierociosło), trzy przedmioty trudne do identyfikacji ze względu na stan zachowania (podejrzewa się żelazny imacz do tarczy oraz dwa żelazne groty lub dłuta).
Bronią posługiwali się prawdopodobnie wojowie należący do tzw. kultury przeworskiej, możliwe że Goci lub Wandalowie. Świadczyć może o tym fakt, że wiele lat temu, podczas budowy Placówki Straży Granicznej w Horodle, odkryto zniszczony grób wojownika kultury przeworskiej, uznawany za najdalej na północ wysunięte stanowisko tej kultury.
Wszystko wskazuje na to, że broń ukryto celowo
Urzędnicy podczas terenowej weryfikacji znaleziska nie trafili na kości czy ceramikę, co może oznaczać, iż nie mamy do czynienia z cmentarzyskiem czy nawet pojedynczym pochówkiem. Wszystko wskazuje na to, że ktoś z jakiegoś powodu celowo zdeponował te elementy. Znajdowały się one tuż pod powierzchnią ściółki, w miejscu rozjeżdżonym przez maszyny leśne, zrytym przez zwierzęta. Okoliczności te doprowadziły do odkrycia początkowo jednego przedmiotu, a później kilkunastu kilogramów żelaza. Po przeanalizowaniu dokumentacji AZP stwierdzono, że w rejonie tym nie znajdowało się do tej pory jakiekolwiek znane stanowisko archeologiczne.
Przedmioty zostały przekazane do muzeum
Zabytki, decyzją LWKZ, trafiły w depozyt do zbiorów Muzeum im. ks. Stanisława Staszica. Po niezbędnej konserwacji i zabezpieczeniu będzie możliwe dokładniejsze określenie charakteru znaleziska, a także jego przynależności chronologicznej i kulturowej.
Archeolodzy już planują ponowne oględziny terenu w miejscu odkrycia depozytu. Zapowiadają, że prace ruszą już wiosną, gdy tylko warunki pogodowe będą im sprzyjać.
Znalazcy gratulujemy prawidłowej postawy, która może doprowadzić do napisania nowej karty historii okolicy.
Autor: Piotr Zarośliński
Fot. Canva
