Jeden z najlepszych bocznych obrońców w historii futbolu Dani Alves dokonał aktu przemocy na tle seksualnym wobec młodej kobiety w klubie nocnym w Barcelonie i trafił na 4,5 roku do więzienia. Barca natomiast usunęła go z listy legend klubu. Jednocześnie właśnie pojawiła się informacja, że klub ze stolicy Katalonii interesuje się Masonem Greenwoodem, Anglikiem, który znęcał się seksualnie nad swoją partnerką.
Mason Greenwood stał się banitą w angielskiej piłce nożnej po tym, jak wyszło na jaw, że zmuszał do seksu swoją partnerkę Harriet Robson. Został oskarżony przez kobietę o pobicie i zgwałcenie, Robson opublikowała wstrząsające nagranie. Na jej ciele widać było rany i siniaki.
Partnerka Greenwooda przyznała, że to on zrobił jej krzywdę
Dla wszystkich, którzy chcą wiedzieć. To zrobił mi Mason Greenwood – napisała Robson na Instagramie na początku 2022 roku. Prezentujemy nagranie, które ma być dowodem na to, że kobieta była zmuszana do stosunku przez swojego byłego i… obecnego partnera:
Doceniony przez Fergusona
Po tym ekscesie Greenwood, który był obiecującym i chwalonym przez legendarnego sir Aleksa Fergusona graczem Manchester United, musiał pogodzić się z tym, że de facto nie ma już szans na grę na Old Trafford. Wprawdzie teraz, gdy Anglik występuje z powodzeniem w Getafe, słyszymy pogłoski, że nowy właściciel klubu z Manchesteru sir Jim Ratcliffe rozważa powrót Masona na stare śmieci, ale raczej ze względów wizerunkowych i etycznych nie wchodzi to w grę.
Chronologia zdarzeń
Może uporządkujmy tę sprawę. Otóż w styczniu 2022 roku Greenwood został aresztowany pod zarzutem gwałtu i napaści na swoją partnerkę a po kilku dniach sformułowano także wobec niego zarzut napaści seksualnej i groźby śmierci. Od tego czasu nie trenował, ani nie występował w swoim klubie ani drużynie narodowej. Nieoczekiwanie 2 lutego 2023 wszystkie zarzuty pod adresem Greenwooda zostały oddalone. Ba, Harriet Robson najwyraźniej wybaczyła piłkarzowi i nawet wspólnie wychowują dziecko.
Barcelona interesuje się Greenwoodem
Greenwood wrócił do gry w piłkę we wrześniu ubiegłego roku, trafił do Getafe, klubu z LaLiga. Tam ma status gwiazdy. Świetnie drybluje, potrafi uderzyć z dystansu, jego atutem jest również obunożność. Getafe chętnie przedłużyłoby to wypożyczenie, by mieć w składzie Greenwooda na kolejny sezon, ale jego przyszłość wciąż stoi pod znakiem zapytania. Tym bardziej że z przekazów medialnych wynika, iż do gry chce wkroczyć… FC Barcelona.
Kataloński dziennik \”Sport\” donosi, że jednym ze wzmocnień Blaugrany w letnim oknie transferowym może być Mason Greenwood. \”Barcelona ceni go za wszechstronność, zmysł do strzelania goli i szybkość\” – czytamy.
Choć w świetle prawa Greenwood jest niewinny, nawet jego fani mają świadomość, jak haniebnego czynu się dopuścił. Wymowne, że wielu polskich kibiców Barcelony, w reakcji na wieści o potencjalnym transferze Anglika do Barcy, zareagowało dezaprobatą. Niektórzy nawet pisali w serwisie X, że gdyby Greenwood dołączył do ich ukochanego klubu, przestaliby mu kibicować. To bardzo mocne.
Rzecz w tym, że być może władze klubu nie widzą problemu i przedkładają wartość sportową zawodnika nad jego skandaliczną postawę. Jeśli tak, jest to stosowanie podwójnych standardów, gdyż Dani Alves został \”wygumkowany\”.
Autor: Bartłomiej Najtkowski