Pierwsze dni w przedszkolu to trudny czas nie tylko dla dziecka, ale także rodzica. Bowiem musi on zmierzyć się z buntem swojego malucha. O dziwo problemem może pojawić się nawet podczas opuszczania placówki.
Przygotowując dziecko do wyjścia do przedszkola często słyszymy „Zabierz mnie wcześniej”. Jeśli nie słyszy potwierdzenia, że jego prośba zostanie spełniona zaczyna się buntować. Zdarza się, więc, że ulegamy naszym pociechom.
Kiedy jednak docieramy do placówki okazuje się, że dziecko widząc nas zaczyna uciekać. To powoduje w nas zdenerwowanie. Zaczynamy krzyczeć. Nasza reakcja z kolei budzi emocje w dziecku – zaczyna płakać przy ubieraniu i ogólnie jest niezadowolone.
Trudne wyjścia z przedszkola
Początki są zawsze trudne, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci w wieku przedszkolnym. Największy problem na tym etapie stanowi adaptacja w nowym środowisku. Każdy rodzic chce, aby jego dziecko jak najszybciej odnalazło się w nowej sytuacji.
W końcu udaje się. Dziecko zaczyna akceptować nową rzeczywistość, w jakiej się znalazło. Zaczynamy się cieszyć. Warto jednak być czujnym, gdyż nasza radość z poprawy może okazać się przedwczesna. To, co dziecko przeżywa może być w nim głęboko. I uwaga, może pojawić się dopiero podczas wychodzenia z przedszkola.
Dzieci to istoty, które posiadają łatwość przystosowywania się do nowych sytuacji.
Skąd takie reakcje?
Fizjoterapeuta dziecięcy i terapeuta SI, Emilian Jewua twierdzi, że zachowania te są związane z nagromadzeniem negatywnych emocji, a owe zachowanie dziecka wbrew pozorom świadczy i jego zaufaniu do nas, o tym, że czuje się przy nas bezpieczne.
Przebywając w towarzystwie obcych dla nas osób, tj. koleżanek, kolegów, sąsiadów, znajomych, czy też współpracowników często staramy się pokazać z jak najlepszej strony. Wiemy, że na pewne zachowania nie możemy sobie pozwolić. Podobnie jest z dziećmi. Przed obcymi czują one pewnego rodzaju respekt. Natomiast, gdy na horyzoncie pojawia się rodzic zaczynają pokazywać swoją prawdziwą twarz. Wie, że jest kochane i akceptowane bez względu na wszystko.
Rozładowanie negatywnych emocji – jak wspierać w tym dziecko?
Na rozładowanie złych emocji najlepszy jest ruch. Dobrze jest wykonać z dzieckiem kilka prostych ćwiczeń. Oto propozycje:
- gimnastyka
- pajacyki
- skłony
- ściskanie w dłoniach np. plasteliny, czy gniotków
- tor przeszkód – do tego przydadzą się poduszki, koc, fotele i pufy
- bitwa na poduszki
- gra w piłkę / koszykówkę lub skoki
- zabawy z balonem
- wspinaczka
- siłowanie
- taniec
Ta ostatnia propozycja z pewnością sprawdzi się doskonale. Muzyka sama w sobie wpływa wyciszająco, a w połączeniu z ruchem, to już tym bardziej.
Anna Marciszewicz
Fot. Canva
